niedziela, 18 kwietnia 2010

Po żałobie - refleksje

Powoli dobiegają końca uroczystości pogrzebowe pary prezydenckiej. Dziś kończy się żałoba narodowa. Wciąż czekamy jednak na powrót do kraju pozostałych ofiar katastrofy w Smoleńsku. W najbliższych dniach odbywać się będą kolejne pożegnania i pogrzeby. Żałobny nastrój zapewne jeszcze będzie nam towarzyszyć, ale życie powoli wraca do zwykłego trybu.

Zgodnie z zapowiedziami (a wbrew pogłoskom, które pojawiły się dziś rano) na uroczystości pogrzebowe Marii i Lecha Kaczyńskich przybyła prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. Przez ostatnie dni Polacy mogli spotkać się z tysiącami wyrazów solidarności i współczucia ze strony władz litewskich, jak i zwykłych Litwinów. Tragedia narodowa, jaka spotkała Polskę była szeroko omawiana i komentowana w mediach na Litwie. Litewskie telewizje i stacje radiowe nadały bezpośrednie transmisje z krakowskich uroczystości żałobnych.

Jednym z głównych tematów, jakie pojawiały się natomiast w polskich mediach była kwestia potencjalnej zmiany w relacjach polsko-rosyjskich, możliwego przewartościowania rosyjskiego stosunku wobec Zbrodni Katyńskiej, część komentatorów szczerze wyrażała nadzieję na prawdziwe polsko-rosyjskie pojednanie. W obu narodach nie brakuje ludzi, którzy już dawno do tego pojednania dojrzeli i oczekują, że obejmie ono całe społeczeństwa. I choć racjonalne przesłanki tego procesu mogą wydawać się wątłe, to chyba trzeba wierzyć w przynajmniej częściową poprawę stosunków polsko-rosyjskich i w to, że uczynimy krok ku wzajemnemu zrozumieniu.

Poboczną kwestią wydaje się wobec tego potencjalna zmiana stosunków polsko-litewskich. Nie są one na szczęście obciążone takimi zaszłościami, nieporozumieniami i nieufnością jak nasze relacje z Rosją. Choć "strategiczne partnerstwo" między Polską a Litwą momentami wydaje się być wyświechtanym frazesem, to jednak odkąd nasze kraje odzyskały pełnię suwerenności zarówno władze, jak i zwykli obywatele zrobili wiele dla nawiązania i podtrzymania stosunków opartych na przyjaźni i sympatii. Zasłużył się w tym także prezydent Lech Kaczyński.

Dziś zastanawiamy się, czy smoleńska tragedia i narodowa żałoba zmienią, w zależności od tematu rozmowy, polską politykę, stosunki polsko-rosyjskie itp. Ciekawe jest jednak też, czy spontaniczne głosy współczucia, które w tysiącach pojawiały się na Litwie, posłużą wzmocnieniu naszej przyjaźni. Czy pozytywnie wpłyną na nasze narody, abyśmy - nie zapominając o przeszłości i o tym, co nas w przeszłości dzieliło - odrzucili wzajemne uprzedzenia i małostkowość?

Warto w tym miejscu poświęcić uwagę jednemu z ciekawszych głosów, jakie na ten temat ukazały się w minionym tygodniu. Polecam lekturę artykułu Krzyż Katyński - nie tylko polski, ale również nasz w dzienniku "Lietuvos rytas" autorstwa komentatora i zastępcy redaktora naczelnego tej gazety, a zarazem jednego z sygnatariuszy Aktu Restytucji Niepodległości Litwy, Rimvydasa Valatki. Tekst w polskim tłumaczeniu został zamieszczony na stronie "Tygodnika Wileńszczyzny", z oryginałem można zapoznać się na stronie "Lietuvos rytas".

wtorek, 13 kwietnia 2010

Kondolencje z Litwy

W Polsce trwa żałoba narodowa po tragicznej katastrofie w Smoleńsku. W niedzielę tłumy ludzi oddały pokłon prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w kondukcie żałobnym. Do kraju napływają wciąż kolejne głosy wsparcia i współczucia z różnych stron świata.

Także najważniejsi przedstawiciele społeczeństwa litewskiego przesyłają kondolencje. Na stronie Ambasady Republiki Litewskiej można zapoznać się z kondolencjami wyrażonymi przez prezydent Dalię Grybauskaitė, przewodniczącą Seimasu Irenę Degutienė i wiceprzewodniczącego Seimasu Algisa Kašėtę, premiera Andriusa Kubiliusa, ministra spraw zagranicznych Audroniusa Ažubalisa oraz wybitnego poetę Tomasa Venclovę i jego żonę Tatianę.

"Rzeczpospolita" publikuje wypowiedź Valdasa Adamkusa, podkreślającego zasługi zmarłego prezydenta dla budowy przyjaźni między Polską a Litwą. Adamkus wspomina wielokrotne spotkania obu par prezydenckich. Przypomina również o tym, że wspólnie z Lechem Kaczyńskim uczestniczył w wiecu poparcia dla Gruzji w Tbilisi w czasie konfliktu zbrojnego w sierpniu 2008 r. Według Adamkusa Kaczyński był "wybitnym politykiem" oraz "niezwykle ciepłym i serdecznym człowiekiem".

Zarówno Adamkus, jak i Andrius Kubilius nie zapominają w zadumie o trudnych tematach, zwłaszcza nierozwiązanych problemach mniejszości narodowych. Kubilius przypomina o czwartkowym głosowaniu w Seimasie, w którym odrzucono projekt ustawy o pisowni nazwisk pozwalający na to, aby obywatele Litwy narodowości polskiej mogli zapisywać swoje nazwiska w litewskich dokumentach zgodnie z użyciem polskich znaków. Stało się akurat w dniu wizyty w Wilnie prezydenta Kaczyńskiego (była to nb. ostatnia oficjalna podróż zagraniczna prezydenta, nie licząc tragicznej wyprawy do Rosji).

Nie zapominajmy o trudnych sprawach, które domagają się rozwiązania. Gdy opadną emocje związane z tragedią w Smoleńsku trzeba będzie wrócić do codziennej pracy, do najważniejszych zadań. Miejmy nadzieję, że wsparcie udzielone Polakom przez naród litewski w ostatnich dniach stanowić będzie dobrą podstawę pod budowę jeszcze silniejszych więzów współpracy i przyjaźni. Tymczasem wypada tylko wyrazić wdzięczność i uznanie tysiącom Litwinów, którzy okazali wyrazy prawdziwej przyjaźni i życzliwości dla pogrążonych w smutku Polaków.

Ze swej strony dziękuję także moim litewskim przyjaciołom, którzy jeszcze w dniu katastrofy pośpieszyli ze słowami wsparcia.

PS. Zapewne o każdej z ofiar można byłoby ułożyć osobną opowieść. W poprzedniej notce poświęconej tragedii wspomniałem o postaciach zasłużonych dla stosunków polsko-litewskich. Tylko wstydliwym przeoczeniem mogę tłumaczyć, że zapomniałem o Marszałku Macieju Płażyńskim, który w ostatnim czasie pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", kładąc również wielkie zasługi na rzecz Polaków na Litwie.

sobota, 10 kwietnia 2010

Ostatnie pożegnanie

Planowałem zamieszczenie na blogu notki poświęconej tematyce pisowni polskich nazwisk w litewskich dokumentach. Z oczywistych względów dzisiaj rano temat ten zszedł na drugi plan.

Od tego poranka wszyscy w Polsce przeżywamy tragedię do jakiej doszło pod Smoleńskiem. W katastrofie samolotu rządowego zginęła polska delegacja, która udawała się na uroczystości 70-tej rocznicy zbrodni katyńskiej. Wśród ofiar jest prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką, najwyżsi urzędnicy państwowi, posłowie, senatorowie, dowódcy Wojska Polskiego, dostojnicy kościelni różnych wyznań, działacze społeczni, członkowie Rodzin Katyńskich. Skala tragedii jest porażająca.

Z całego świata do Polski płyną wyrazy współczucia i wsparcia. Także z Litwy. W imieniu narodu litewskiego kondolencje złożyła Polakom prezydent Dalia Grybauskaitė. W wileńskiej katedrze odbyła się Msza Święta w intencji ofiar katastrofy. Wzięli w niej udział m. in. prezydent Grybauskaitė, przewodnicząca Seimasu Irena Degutienė, premier Andrius Kubilius oraz były prezydent Litwy Valdas Adamkus. W niedzielę na Litwie ma być ogłoszona żałoba narodowa. Współczucie wyrażają także zwykli ludzie. Kwiaty i znicze pojawiły się pod Kaplicą Ostrobramską oraz Ambasadą RP. Na portalu społecznościowym Facebook powstała strona "UŽUOJAUTA LENKIJAI" (lit. Współczucie dla Polski), do której przed godz. 21:00 dołączyło ponad 10 tys. użytkowników.

Śmierć każdej z ofiar boli. Łączymy się w bólu z ich rodzinami. Na pokładzie rządowego samolotu znalazło się wiele osób zasłużonych dla współpracy polsko-litewskiej, w tym wiceprzewodniczący Delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Polski i Litwy, senator Stanisław Zając oraz poseł Arkadiusz Rybicki, zasiadający w polsko-litewskiej grupie międzyparlamentarnej. Szczególne zasługi dla stosunków polsko-litewskich położył jednak prezydent Lech Kaczyński, który w komentarzach słusznie nazywany był dzisiaj "przyjacielem Litwy". Prezydentura Lecha Kaczyńskiego pokazała, że szczególną wagę przywiązywał on do relacji z Litwą. Prezydent odbył szereg wizyt na Litwie oraz gościł w Warszawie przywódców państwa litewskiego. Uczestniczył m. in. w marcowych obchodach 20-lecia odzyskania przez Litwę niepodległości. Był również szczerze zainteresowany losem polskiej społeczności na Litwie.

Wraz ze śmiercią prezydenta Kaczyńskiego nasze kraje straciły wielkiego orędownika przyjaźni polsko-litewskiej, wielkiego przyjaciela Litwy i szczerego polskiego patriotę.

Dzisiaj wieczorem chciałbym do śp. Lecha Kaczyńskiego skierować słowa, które nad ciałem Hamleta wygłasza jego przyjaciel Horacy:
Pękło cne serce. Dobranoc, mój książę;
Niechaj ci do snu nucą chóry niebian!