W Polsce trwa żałoba narodowa po tragicznej katastrofie w Smoleńsku. W niedzielę tłumy ludzi oddały pokłon prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w kondukcie żałobnym. Do kraju napływają wciąż kolejne głosy wsparcia i współczucia z różnych stron świata.
Także najważniejsi przedstawiciele społeczeństwa litewskiego przesyłają kondolencje. Na stronie Ambasady Republiki Litewskiej można zapoznać się z kondolencjami wyrażonymi przez prezydent Dalię Grybauskaitė, przewodniczącą Seimasu Irenę Degutienė i wiceprzewodniczącego Seimasu Algisa Kašėtę, premiera Andriusa Kubiliusa, ministra spraw zagranicznych Audroniusa Ažubalisa oraz wybitnego poetę Tomasa Venclovę i jego żonę Tatianę.
"Rzeczpospolita" publikuje wypowiedź Valdasa Adamkusa, podkreślającego zasługi zmarłego prezydenta dla budowy przyjaźni między Polską a Litwą. Adamkus wspomina wielokrotne spotkania obu par prezydenckich. Przypomina również o tym, że wspólnie z Lechem Kaczyńskim uczestniczył w wiecu poparcia dla Gruzji w Tbilisi w czasie konfliktu zbrojnego w sierpniu 2008 r. Według Adamkusa Kaczyński był "wybitnym politykiem" oraz "niezwykle ciepłym i serdecznym człowiekiem".
Zarówno Adamkus, jak i Andrius Kubilius nie zapominają w zadumie o trudnych tematach, zwłaszcza nierozwiązanych problemach mniejszości narodowych. Kubilius przypomina o czwartkowym głosowaniu w Seimasie, w którym odrzucono projekt ustawy o pisowni nazwisk pozwalający na to, aby obywatele Litwy narodowości polskiej mogli zapisywać swoje nazwiska w litewskich dokumentach zgodnie z użyciem polskich znaków. Stało się akurat w dniu wizyty w Wilnie prezydenta Kaczyńskiego (była to nb. ostatnia oficjalna podróż zagraniczna prezydenta, nie licząc tragicznej wyprawy do Rosji).
Nie zapominajmy o trudnych sprawach, które domagają się rozwiązania. Gdy opadną emocje związane z tragedią w Smoleńsku trzeba będzie wrócić do codziennej pracy, do najważniejszych zadań. Miejmy nadzieję, że wsparcie udzielone Polakom przez naród litewski w ostatnich dniach stanowić będzie dobrą podstawę pod budowę jeszcze silniejszych więzów współpracy i przyjaźni. Tymczasem wypada tylko wyrazić wdzięczność i uznanie tysiącom Litwinów, którzy okazali wyrazy prawdziwej przyjaźni i życzliwości dla pogrążonych w smutku Polaków.
Ze swej strony dziękuję także moim litewskim przyjaciołom, którzy jeszcze w dniu katastrofy pośpieszyli ze słowami wsparcia.
PS. Zapewne o każdej z ofiar można byłoby ułożyć osobną opowieść. W poprzedniej notce poświęconej tragedii wspomniałem o postaciach zasłużonych dla stosunków polsko-litewskich. Tylko wstydliwym przeoczeniem mogę tłumaczyć, że zapomniałem o Marszałku Macieju Płażyńskim, który w ostatnim czasie pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", kładąc również wielkie zasługi na rzecz Polaków na Litwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz