Stosunki polsko-litewskie znalazły się w sytuacji krytycznej. Potwierdzają to doniesienia medialne i oficjalne wypowiedzi najwyższych czynników państwowych obu krajów. Temu tematowi zamierzam poświęcić osobną notkę. Póki co polecam lekturę interesującego tekstu Mai Narbutt, dziennikarki "Rzeczpospolitej", byłej korespondentki w Wilnie, pt. Po braterstwie nie został ślad, zamieszczonego na portalu wilnoteka.lt
ERRATA: Artykuł Mai Narbutt ukazał się najpierw w "papierowym" wydaniu "Rzeczpospolitej" z 26 października br. oraz w wersji internetowej na portalu rp.pl
Dziś "Rz" opublikowała opinię litewskiego dziennikarza Rytasa Staselisa pt. Bariery w naszych głowach.
Dominiku, oby data zamieszczenia Twojej noty nie była symboliczna. A z tezami Mai Narbutt w większości się zgadzam...
OdpowiedzUsuńJa również podzielam opinie Mai Narbutt. Nie chciałbym podzielać jej pesymizmu, chociaż ostatnie wydarzenia nie nastrajają pozytywnie. Ale więcej na ten temat w następnej notce.
OdpowiedzUsuńZnalazły się w sytuacji krytycznej? Nagle?
OdpowiedzUsuńOne przez około 20 lat były "dobre" na takiej zasadzie, że Litwini dyskryminowali polską mniejszość, a Polska udawała, że wszystko jest ok, w imię obłąkanej "polityki miłości".
Czy sytuacja w której Litwa dyskryminuje polską mniejszość nie jest sytuacją krytyczną? A jeżeli jest, to czy sytuacja nie jest krytyczna od wielu, wielu lat?