Kończy się krótka historia obecności Polskiego Koncernu Naftowego na Litwie. Jest już niemal pewne, że należąca do Orlenu rafineria w Możejkach w przyszłym roku znajdzie nabywcę. Decyzje o sprzedaży Orlen Lietuva mają zapaść do końca lutego. Wśród firm zainteresowanych przejęciem litewskiej rafinerii wymienia się rosyjskie koncerny ŁUKojł i TNK-BP. Więcej na ten temat pisze portal wyborcza.biz
Kiedy przed czterema laty Orlen przejmował rafinerię w Możejkach widziano w tej transakcji sukces nie tylko gospodarczy, ale i polityczny. Polska obecność w Możejkach miała być jedną z podstaw budowy niezależności paliwowo-energetycznej zarówno naszego kraju, jak i Litwy, a równocześnie miała służyć umacnianiu "strategicznego partnerstwa" między Polską a Litwą. Te nadzieje okazały się daremne. Dziś prezes Orlenu, Jacek Krawiec, przyznaje że zakup rafinerii w Możejkach był niewypałem.
"To była zła, nietrafiona, niepotrzebna krajowi decyzja" - trudno o bardziej dosadny komentarz, niż ten wygłoszony przez prezesa Krawca. Znamienne, że słowa te padają w momencie, w którym mówi się głośno o poważnym kryzysie w stosunkach polsko-litewskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz