Litwini w Polsce nie chcą, aby wiązać ich sytuację ze sprawą mniejszości polskiej na Litwie. Polaków na Wileńszczyźnie niepokoi sytuacja szkolnictwa oraz ich obraz w litewskich mediach. Litewscy politycy obiecują rozwiązanie problemów w stosunkach polsko-litewskich - to główne wnioski z wyjazdu studyjnego dla polskich dziennikarzy, jaki odbył się w przedostatnim tygodniu maja.
|
sala posiedzeń litewskiego Sejmu (fot. własna) |
W dniach 21-23 maja miałem okazję uczestniczyć w wyjeździe studyjnym do Sejn, Solecznik i Wilna, której celem było zapoznanie się z sytuacją mniejszości litewskiej w Polsce oraz sytuacją mniejszości polskiej na Litwie. Elementem wizyty były również spotkania z litewskimi politykami, tematem których były stosunki polsko-litewskie i litewska polityka zagraniczna.
W pierwszym dniu wyjazdu odbyło się spotkanie z przedstawicielami mniejszości litewskiej w Polsce. Miejscem spotkania były Sejny, siedziba powiatu, w którym zwarcie zamieszkuje ta społeczność (głównie w gminie Puńsk). Dyskusja skupiła się na problemach oświaty (brak odpowiednich podręczników, problemy finansowe), ale nie zabrakło też apelu o tworzenie przyjaznej atmosfery wokół mniejszości. Litwini skarżyli się, m. in. na sprawę cmentarza w Berżnikach, gdzie obok grobów żołnierzy polskich i litewskich walczących przeciwko sobie w bitwie niemeńskiej (1920 r.) stanął krzyż i pomnik upamiętniający ofiary zbrodni w Ponarach k. Wilna (więcej:
Zachować litewską tożsamość w Polsce).
|
Konsulat Litwy w Sejnach (fot. własna) |
|
Drugiego dnia miało miejsce spotkanie w Solecznikach, na którym obecni byli przedstawiciele miejscowej polskiej społeczności, ale również miejscowi Litwini. Uczestnicy spotkania podkreślali patriotyzm solecznickich Polaków wobec Litwy oraz to, że miejscowi Polacy i Litwini żyją ze sobą w zgodzie. Ich dezaprobatę budzi jednak nowa ustawa oświatowa, która m. in. ujednolica egzamin państwowy z języka litewskiego dla uczniów szkół litewskich i szkół mniejszości narodowych, mimo ewidentnych różnic w programach nauczania. Na spotkaniu była także mowa o tym, że litewskie media nieraz wypaczają obraz Polaków na Litwie (więcej:
W Solecznikach nie ma waśni narodowościowych).
|
Linas Linkevičius (fot. własna) |
Ostatni dzień poświęcony był spotkaniom z litewskimi politykami. Szef dyplomacji Litwy Linas Linkevičius w superlatywach wyrażał się m. in. o polsko-litewskiej współpracy wojskowej (np. misja Baltic Air Policing) czy o działaniach ministra energetyki Jarosława Niewierowicza. Odnosząc się do spraw problemowych w stosunkach polsko-litewskich minister przyznał, że pewne kwestie należało rozwiązać wcześniej, ale jednocześnie stwierdził, że "być może droga jest dłuższa, niż byśmy oczekiwali" (więcej:
Litwa docenia rolę Polski).
|
Spotkanie w Sejmie (fot. własna) |
Nierozwiązane problemy w stosunkach polsko-litewskich były również tematem spotkania z przedstawicielami frakcji partyjnych w litewskim Sejmie, w którym uczestniczyli przedstawiciele zarówno koalicji rządowej, jak i opozycji. Zgodnie twierdzili jednak, że zależy im na dobrych stosunkach z Polską, zwłaszcza w obecnej sytuacji międzynarodowej (rozmówcy zwracali m. in. uwagę na sytuację na Ukrainie i zagrożenie ze strony Rosji) (więcej:
Traktat polsko-litewski nie jest łamany).
Organizatorami wizyty studyjnej były Fundacja Centrum im. Bronisława Geremka oraz Forum Dialogu i Współpracy im. Jerzego Giedroycia, którym serdecznie dziękuję za możliwość wzięcia udziału w wyjeździe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz