poniedziałek, 10 stycznia 2011

Zgrzyt

Zgrzytów polsko-litewskich ciąg dalszy. Wolałbym pisać o czymś innym, ale temat narzuca się sam. Zbliża się 20-ta rocznica tragicznych wydarzeń w Wilnie. 13 stycznia 1991 r. w trakcie radzieckiej interwencji wojskowej na Litwie doszło do masakry ludności cywilnej pod wileńską wieżą telewizyjną. Zginęło 13 Litwinów oraz przypadkowo postrzelony żołnierz radziecki. Kolejna litewska ofiara zmarła w szpitalu miesiąc po tych wydarzeniach. W najbliższy czwartek na Litwie odbędą się uroczystości upamiętniające ten dramatyczny moment w najnowszych dziejach państwa litewskiego. Zaproszono na nie także gości z zagranicy. Według informacji podawanych przez media, do tej pory strona litewska nie otrzymała odpowiedzi, czy na uroczystościach pojawi się ktoś z Polski. Szerzej o sprawie pisze "Kurier Wileński". Czym tłumaczyć milczenie Warszawy? Czy znów dał o sobie znać kryzys w stosunkach polsko-litewskich? Byłoby smutnym znakiem, gdyby przedstawiciele państwa polskiego zlekceważyli wileńskie uroczystości. Domaganie się - z założenia słuszne i właściwe - respektowania praw Polaków na Litwie nie musi przeszkadzać w upamiętnieniu ofiar totalitarnej agresji. Spierając się dziś z Litwinami, warto abyśmy o tym pamiętali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz