poniedziałek, 26 października 2015

Przegląd mediów 19-25 października 2015 r.

Wybrane artykuły i materiały poświęcone tematyce litewskiej, stosunków polsko-litewskich i krajów bałtyckich w dniach 19-25 października 2015 r.:


Litwa otwiera ‪RailBaltica‬ i skarży się na Polskę - pisze na portalu Wyborcza.biz red. Andrzej Kublik. W piątek został otwarty pierwszy odcinek (między granicą z Polską a Kownem) tej linii kolejowej, mającej zintegrować kraje bałtyckie z europejską przestrzenią transportową. Niepokój Litwy budzą jednak opóźnienia po stronie polskiej: "modernizacja naszej części Rail Baltica na trasie z Białegostoku przez Ełk i Suwałki do Trakiszek na granicy z Litwą nie znalazła się na przyjętej latem przez rząd Polski liście inwestycji kolejowych, których budowę do 2020 r. uznano za priorytet" - informuje Wyborcza.biz.

Radio Znad Wilii - Na Wschodzie bez zmian?

W dniach 8-10 października br. we Wrocławiu odbyła się konferencja Polska Polityka Wschodnia organizowana przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka- Jeziorańskiego. Konferencję na portalu Radio Znad Wilii relacjonuje Barbara Jundo-Kaliszewska. Jeden z paneli dyskusyjnych - z udziałem Witolda Jurasza, prezesa Ośrodka Analiz Strategicznych oraz Michała Dworczyka, posła PiS - dotyczył także problematyki Polaków na Wschodzie. Dyskutowano m. in. o sytuacji Polaków na Litwie.


O wydanej niedawno książce Rimvydasa Valatki "Jogailos akmuo Lenkija" ("Kamień Jagiełły - Polska"), której prezentacja odbyła się w środę w Instytucie Polskim w Wilnie z prezesem Polskiego Klubu Dyskusyjnego Arturem Zapolskim rozmawiał Program Bałtycki Radia Wnet. "To ważna książka. Może nie tyle dla Polaków z Polski czy z Litwy, ile dla samych Litwinów. Rimvydas Valatka jest jednym z najbardziej znanych dziennikarzy na Litwie, znacząco przyczyniający się do kształtowania opinii publicznej. Już sam fakt, że zabrał się za pisanie książki o Polakach i Polsce, jest warty odnotowania" - mówi Zapolski.


W Instytucie Polskim w Wilnie odbyło się w środę spotkanie z redaktorem Rimvydasem Valatką, autorem książki "Jogailos akmuo Lenkija" ("Kamień Jagiełły - Polska"), współorganizowane przez Polski Klub Dyskusyjny. Spotkanie relacjonuje portal Radio Znad Wilii: "Podczas spotkania dało się odczuć, że autor darzy Polskę wielką miłością i szacunkiem". "Nigdy nie byłem ani propolski, ani antypolski. Dla mnie 'anty' są tylko idioci. Do idiotów siebie nie zaliczam" - mówił w czasie prezentacji autor książki.


"Nie widzę żadnej alternatywy dla prawdziwego strategicznego partnerstwa między Polską a Litwą" - mówi w rozmowie z Bartoszem Marcinkowskim z New Eastern Europe Marius Laurinavičius, litewski analityk Center for European Policy Analysis (CEPA). Zdaniem litewskiego eksperta Polska i Litwa są naturalnymi sojusznikami. "Jeśli Polska chce zostać aktywnym liderem regionalnym, po prostu potrzebuje Litwy" - dodaje Marius Laurinavičius. To samo, jego zdaniem, dotyczy Litwy. "Jeśli chcemy żyć bezpieczniej, musimy współpracować z Polską, musimy nawet pójść na pewne ustępstwa" - uważa analityk.

Radio Znad Wilii - Wyborczy prezent dla AWPL?

"Wtorkowa decyzja Sądu Konstytucyjnego stwierdzająca niekonstytucyjność przepisów określających wielkości jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW) do Sejmu, może być sporym prezentem dla AWPL przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi" - pisze w analizie dla portalu Radia Znad Wilii politolog Paweł Sobik z Uniwersytetu Wrocławskiego. Orzeczenie Sądu może przyśpieszyć wprowadzenie zmian planowanych dotąd na 2020 rok. Jak wylicza Sobik, w okręgach utworzonych zgodnie z projektowanymi zmianami AWPL będzie mogła zdobyć co najmniej 3 mandaty.


Waldemar Wołkanowski, historyk z Opola, zajmujący się historią Wilna (m. in. autor wydanej niedawno biografii Michała Węsławskiego, prezydenta Wilna w latach 1905-1916) pisze na portalu Wilnoteka o wileńskich muzeach, zarówno tych działających w czasach przedwojennych, jak i obecnych. Dlaczego jednak nie ma w stolicy Litwy Muzeum Historii Kultury Polskiej? "Owa luźna propozycja nazwy zawiera słowa 'historia' i 'kultura', które mają tutaj znaczenie kluczowe. Oddalają nas od polityki, od 'okupacji Żeligowskiego' i tym podobnych 'drażliwych kwestii'. Chciałbym, aby pojawiła się tu i ówdzie dyskusja na temat takiego muzeum. Są muzea żydowskie, dlaczego nie może być muzeum polskiego?" - pyta w swoim artykule Waldemar Wołkanowski.

poniedziałek, 19 października 2015

Przegląd mediów 12-18 października 2015 r.

Wybrane artykuły i materiały poświęcone tematyce litewskiej, stosunków polsko-litewskich i krajów bałtyckich w dniach 12-18 października 2015 r.:


Działający od lipca tego roku Departament Mniejszości Narodowych przy Rządzie Republiki Litewskiej ogłosił wyniki konkursu wniosków na dofinansowanie działalności organizacji mniejszości narodowych. Rozdysponowana została kwota 31 tys. euro. Wśród 44 projektów, które otrzymały dofinansowanie, jest pięć złożonych przez organizacje polskie.


O planowym połączeniu infrastruktury gazowej Polski i krajów bałtyckich pisze "Financial Times". Prezydent Litwy oraz premierzy Polski, Łotwy i Estonii w czwartek (15 października) zawarli w Brukseli porozumienie dotyczące budowy gazociągu GIPL. Gazociąg ma na celu dywersyfikację dostaw energii w krajach bałtyckich i jest traktowany przez Unię Europejską jako element "unii energetycznej". Prace nad jego budową mają ruszyć w przyszłym roku, a zakończenie prac jest zaplanowane na 2019 r.


Polacy nie spieszą się z realizacją projektu gazociągu Polska-Litwa - pisze na portalu Biznes Alert jego redaktor naczelny Wojciech Jakóbik. Budowa gazociągu ma istotne znaczenie dla dywersyfikacji dostaw gazu do krajów bałtyckich. "Ceny dostaw od firm europejskich przez Polskę mogą być konkurencyjne do oferty głównego dostawcy dla Bałtów, czyli rosyjskiego Gazpromu" - pisze Jakóbik. Redaktor Biznes Alert przypomina również, że minister energetyki Litwy Rokas Masiulis konsultował możliwość przyspieszenia budowy GIPL z dyrektorem polskiego Gaz-Systemu Janem Chadamem w czasie Forum Ekonomicznego w Krynicy.


W czwartek (15 października) w Brukseli doszło do podpisania umowy w sprawie budowy połączenia gazowego między Polską a Litwą (GIPL). Zakończenie budowy gazociągu jest planowane na 2019 r. "Początkowo projekt napotkał opór, a nawet niezrozumienie, ze strony innych krajów oraz Komisji Europejskiej. Sądzę jednak, że jest to krok do przodu dotyczący zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. To jest ważne dla całego regionu" - tak projekt budowy gazociągu ocenia prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė.


O zaplanowanym na czwartek (w samo południe) podpisaniu porozumienia w sprawie budowy gazociągu GIPL pisze na portalu Biznes Alert jego redaktor naczelny Wojciech Jakóbik. "Wydarzenie odbędzie się w biurze prasowym Komisji Europejskiej. Wezmą w nim udział także premier RP Ewa Kopacz, prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, premier Łotwy Laimdota Straujuma i premier Estonii Taavi Roivas oraz Komisarz UE do spraw energetyki i zmian klimatu Miguel Arias Canete" - informował Biznes Alert.


O podpisaniu umowy ws. gazociągu Polska-Litwa (GIPL), do którego doszło w czwartek w południe w Brukseli informuje "Przegląd Bałtycki": "GIPL będzie pierwszym gazociągiem łączącym Litwę i Polskę oraz pierwszym łącznikiem pomiędzy wschodnim wybrzeżem Morza Bałtyckiego a Europą kontynentalną. Inwestycja otrzymała status Projektu Wspólnego Interesu. Tego typu projekty mają priorytetowe znaczenie dla stworzenia wspólnego europejskiego rynku energii".


Rusza kolejna edycja konkursu "Polak Roku" na Litwie organizowanego przez redakcję "Kuriera Wileńskiego". Jak informują organizatorzy, konkurs "ma na celu uhonorowanie osób, które w ciągu mijającego roku dokonały czynów wartych upamiętnienia w naszej polskiej kronice na Litwie". Zgłoszenia kandydatów (wraz z uzasadnieniem) mogą składać zarówno osoby fizyczne, jak i organizacje społeczne i firmy prywatne. Ostateczna lista kandydatów do tytułu zostanie ustalona przez Kapitułę Plebiscytu.


Mniejszości narodowe protestowały przeciwko niesprawiedliwej polityce społecznej - informuje portal "Wilnoteka". W piątek na placu Kudirki w Wilnie (przed siedzibą Rządu) odbył się wiec zorganizowany przez stowarzyszenia rodziców szkół mniejszości narodowych, wspierane przez Akcję Wyborczą Polaków na Litwie. Uczestnicy domagali się m. in. zwiększenia wynagrodzeń dla pracowników kultury, oświaty i pomocy społecznej oraz protestowali przeciwko założeniom nowego Kodeksu Pracy. Według organizatorów w wiecu wzięło udział ok. 4 tysięcy osób.


Zygmunt Klonowski, wydawca dziennika "Kurier Wileński", a od niedawna przewodniczący frakcji polskiej działającej w ramach Związku Wolności Litwy byłego mera Wilna, Artūrasa Zuokasa był gościem październikowej audycji Program Bałtycki w Radiu WNET. Celem frakcji jest aktywizacja polityczna i społeczna polskiej społeczności na Litwie, dbanie o język, oświatę i kulturę ojczystą Polaków, a przede wszystkim o rozwój dialogu między Polakami i Litwinami. Zdaniem gościa Programu Bałtyckiego Zuokas jest spośród litewskich polityków najbardziej przychylnym sprawom polskim. "Pokazał to w czasie, gdy był merem Wilna" - tłumaczy Zygmunt Klonowski.

poniedziałek, 12 października 2015

Przegląd mediów 5-11 października 2015 r.

Wybrane artykuły i materiały poświęcone tematyce litewskiej, stosunków polsko-litewskich i krajów bałtyckich w dniach 5-11 października 2015 r.:


Na Litwie mieszka ok. 3 tys. Tatarów, a razem z przybyszami z innych państw, studentami, przedsiębiorcami, osobami przybyłymi po wojnie, Litwę zamieszkuje ok. 6,5 tys. muzułmanów - szacuje dr Adas Jakubauskas, przewodniczący Związku Wspólnot Tatarów Litwy, wykładowca Uniwersytetu Michała Römera w Wilnie. W wywiadzie dla "Kuriera Wileńskiego" Adas Jakubauskas mówi m. in. o problemie uchodźców na Litwie i stosunku Litwinów do muzułmanów. "Wielu ludzi nadal myśli poprzez stereotypy, popierane przez radio, telewizję i gazety. Cieszy jednak, że młodsza generacja patrzy na wszystko szerzej i ten dialog międzykulturowy dla niej jest bardziej prosty" - ocenia Jakubauskas.


O dobiegających końca budowach mostów energetycznych między Litwą a Polską i Szwecją pisze w "Kurierze Wileńskim" Stanisław Tarasiewicz. "Jednak dopiero teraz zaczyna się mówić, że uruchomienie łączy może obciążyć nas miliardowymi kosztami. Nie wyklucza się bowiem, że Litwa będzie musiała słono zapłacić za odłączenie swego systemu energetycznego od rosyjskiego" - pisze dziennikarz "Kuriera" powołując się na opinie ekspertów. Według ocen, planowane na przyszły rok wyjście Litwy z pierścienia energetycznego BRELL (Białoruś, Rosja, Estonia, Litwa, Łotwa) może obciążyć ją zobowiązaniami na kwotę ok. 2,5 mld euro.


We wtorek nowym trenerem Legii Warszawa został rosyjski szkoleniowiec Stanisław Czerczesow. Jednym z jego asystentów będzie Litwin Gintaras Staučė, który w przeszłości odpowiadał za szkolenie bramkarzy, ale w Legii jego obowiązki będą szersze. Staučė to jeden z najbardziej znanych zawodników w historii litewskiego futbolu, grał na pozycji bramkarza, w swojej karierze występował w takich klubach jak Spartak Moskwa, Galatasaray Stambuł czy MSV Duisburg, występował w juniorskiej reprezentacji ZSRR, był wielokrotnym reprezentantem Litwy. Od kilku lat pracuje jako trener, ze Stanisławem Czerczesowem współpracował wcześniej m. in. w Tereku Grozny, Amkarze Perm i Dinamie Moskwa.


W środę, 7 października, w Ełku przekazano do użytku nową stację elektroenergetyczną i nową linię wysokiego napięcia. Nowe obiekty są częścią większej inwestycji, jaką stanowi most energetyczny Polska-Litwa. Pierwszy prąd z mostu powinien popłynąć w listopadzie tego roku - zapewnił prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych Henryk Majchrzak. Także w listopadzie przedstawiciele PSE oraz litewskiego Litgrid mają oficjalnie ogłosić zakończenie projektu budowy mostu energetycznego. Most umożliwi nie tylko wymianę energii między Polską a krajami bałtyckimi, ale domknie także tzw. pierścień bałtycki, czyli ciąg połączeń energetycznych wokół Bałtyku.


Wczoraj w Wilnie odbyła się konferencja prasowa promująca XV Festiwal Filmu Polskiego. W prezentacji wzięły udział m. in. dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie dr Małgorzata Kasner oraz koordynator Festiwalu Anna Pilarczyk-Palaitis. "Na program główny złożą się ambitne filmy, laureaci różnorodnych festiwali filmowych. Naszym zamiarem jest oddanie szerokiego spektrum barw współczesnej polskiej kinematografii, całej okazałości i bogactwa polskich filmów" - mówiła Anna Pilarczyk-Palaitis. W programie znajdą się m. in. filmy "Bogowie", "Body/Ciało", "Ziarno prawdy" oraz "Miasto 44". Zaplanowana jest również retrospektywa twórczości filmowej zmarłego niedawno, a pochodzącego z Nowej Wilejki Tadeusza Konwickiego. Festiwal odbędzie się w dniach 13-20 października br. Filmy będą wyświetlane w trzech wileńskich kinach: "Multikino", "Pasaka" i "Skalvija". Z pełnym programem Festiwalu można zapoznać się na stronie Instytutu Polskiego.

czwartek, 8 października 2015

31. Warszawski Festiwal Filmowy - bałtyckie akcenty

Rusza 31. Warszawski Festiwal Filmowy, najstarsze i największe tego typu wydarzenie filmowe w Polsce. Ponad 100 premierowych pokazów filmów z prawie 60 krajów. Festiwal potrwa od 9 do 18 października. Jak zawsze nie zabraknie na nim filmowych akcentów związanych z krajami bałtyckimi.

Praktycznie co roku na Warszawskim Festiwalu Filmowym prezentowany jest przynajmniej jeden obraz z krajów bałtyckich. Najobfitsza była pod tym względem 29. edycja dwa lata temu. W programie znalazły się ambitne dramaty psychologiczne: litewski "Lošėjas" (polskie tytuły: "Gracz" lub "Hazardzista") w reżyserii Ignasa Jonynasa i "Kertu - Miłość jest ślepa" estońskiego reżysera Ilmara Raaga, znanego wcześniej jako twórca wielokrotnie nagradzanej wstrząsającej "Naszej klasy". Widzowie WFF mogli również obejrzeć niewyszukaną łotewską komedię "Grzybiarze" Ivarsa Tontegode. Jednak prawdziwą furorę na 29. WFF zrobiła koprodukcja estońsko-gruzińska "Mandarynki" według scenariusza i w reżyserii Gruzina Zazy Uruszadze. Producentem filmu był Estończyk Ivo Felt, autorem zdjęć - także Estończyk Rein Kotov. Film opowiadał o losach estońskich osadników zamieszkujących Abchazję w czasie toczącej się wojny na początku lat 90. Stary Estończyk Ivo (w tej roli weteran sowieckiego i estońskiego kina Lembit Ulfsak) ratuje i przyjmuje pod swój dach żołnierzy z dwu walczących ze sobą stron: Gruzina i czeczeńskiego kondotiera... Na Warszawskim Festiwalu Filmowym "Mandarynki" zdobyły Nagrodę Publiczności, a Zaza Uruszadze został nagrodzony za najlepszą reżyserię. Później przyszły kolejne splendory, w tym nominacje do Złotego Globu oraz do Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny (A tak recenzowałem "Mandarynki" w czasopiśmie "New Eastern Europe").


Rok temu reprezentacja krajów bałtyckich na Warszawskim Festiwalu Filmowym była już znacznie skromniejsza, ale i tym razem ich udział został uwieńczony sukcesem: estoński film "Na skrzyżowaniu wiatrów" w reżyserii Marttiego Helde otrzymał Nagrodę Jury Ekumenicznego. Film, zrealizowany w niebanalnej, choć niełatwej w odbiorze stylistyce tableaux vivants, czyli "żywych obrazów" opowiada o tragedii Estończyków (ich los dzielili także Łotysze i Litwini), którzy w czerwcu 1941 r. zostali deportowani przez Sowietów do odległych zakątków Rosji. W uzasadnieniu swojej nagrody Jury Ekumeniczne 30. WFF nazwało film Helde "requiem dla wszystkich niewinnych ludzi z Europy Wschodniej, którzy cierpieli lub zginęli od tyranii Sowietów" (filmowi poświęciłem recenzję opublikowaną przez portal Przegląd Bałtycki).


Martti Helde, który rok temu spotkał się z widzami WFF przy okazji pokazu swojego filmu tym razem przyjeżdża do Warszawy jako jeden z jurorów. Będzie mu towarzyszyć litewska krytyk filmowa i producentka Uljana Kim, absolwentka prestiżowej moskiewskiej uczelni filmowej WGIK, założycielka i właścicielka firmy producenckiej Uljana Kim Studio, w ramach którego współtworzyła m. in. wspominanego już "Hazardzistę" Ignasa Jonynasa czy pokazywany także w Polsce i współprodukowany przez Studio Filmowe TOR Krzysztofa Zanussiego film Kristijonasa Vildžiunasa "Powrócić w twe ramiona" (o filmie pisałem przed czterema laty na blogu).
Julija Steponaitytė i Aistė Diržiūtė (kadr z filmu "Lato Sangailė")
Na tym jednak nie koniec bałtyckich akcentów na 31. Warszawskim Festiwalu Filmowym. W sekcji filmów krótkometrażowych pokazana zostanie animacja "Las" ("Miškas") litewskiego twórcy Ignasa Meilunasa. Na ważne wydarzenie zapowiada się projekcja pełnometrażowego filmu fabularnego "Lato Sangailė" w reżyserii Alantė Kavaitė. Reżyserka porusza w nim temat, od dawna już obecny w kinie europejskim, ale w kinematografii litewskiej pojawiający się chyba po raz pierwszy. Tytułowa bohaterka filmu, 17-letnia Sangailė, zafascynowana akrobacjami lotniczymi, spędza lato w wiejskim domu swoich rodziców. Spędza czas na oglądaniu pokazów akrobatycznych i w ten sposób poznaje miejscową dziewczynę Austė. Między bohaterkami rodzi się uczucie...


"Lato Sangailė" jest drugim filmem fabularnym w dorobku reżyserki. Kavaitė urodziła się w Wilnie, ale od dawna mieszka we Francji, tam skończyła studia artystyczne, zajmowała się fotografią i video. W 2007 r. zadebiutowała filmem "Écoute le temps". Jej drugi film przyniósł jej międzynarodowy rozgłos. Na tegorocznym festiwalu kina niezależnego w Sundance Kavaitė otrzymała nagrodę za reżyserię. Film otrzymał pozytywne recenzje w prestiżowej prasie filmowej. "Nasycony ostrymi i zmysłowymi letnimi obrazami i przepełniony rodzącą się młodzieńczą kobiecą seksualnością, »Lato Sangailė« jest wzruszająco prostą, poetycko zrodzoną opowieścią o dojrzewaniu" - pisał "The Hollywood Reporter". "»Lato Sangailė« oddaje szczególną intensywność relacji, w których wszystko inne wydaje się znikać, z wyjątkiem drugiej osoby" - chwalił film recenzent "Variety".
Julija Steponaitytė i Aistė Diržiūtė (kadr z filmu "Lato Sangailė")
Recenzenci doszukiwali się nawiązań do głośnego francuskiego filmu "Życie Adeli" Abdellatifa Kechiche'a, również opowiadającego o miłości rodzącej się pomiędzy dwiema dziewczynami, który w 2013 r. zdobył Złotą Palmę w Cannes. Chwalono dojrzałe kreacje obu młodych aktorek: Juliji Steponaitytė (Sangailė) i Aistė Diržiūtė (Austė). Film doczekał się także uznania na Litwie. Na ceremonii rozdania krajowych nagród filmowych, "Lato Sangailė" otrzymało nagrodę za najlepszy film, a Julija Steponaitytė dla najlepszej aktorki. Film Alantė Kavaitė został również zgłoszony jako kandydat litewskiej kinematografii do nominacji do Oscara.

"Lato Sangailė" będzie można zobaczyć na Warszawskim Festiwalu Filmowym na trzech pokazach. Po każdym z seansów zaplanowane są spotkania z Alantė Kavaitė, która osobiście będzie odpowiadać na pytania widzów. Oczekiwania wobec jej filmu, biorąc pod uwagę liczne nagrody i pozytywne opinie krytyki międzynarodowej, są wysokie. Czy film je spełni - przekonamy się w czasie Festiwalu.

poniedziałek, 5 października 2015

Przegląd mediów 28 września-4 października 2015 r.

Wybrane artykuły i materiały poświęcone tematyce litewskiej, stosunków polsko-litewskich i krajów bałtyckich w dniach 28 września-4 października 2015 r.:


W dniach 17-18 września br. na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie odbyła się II Międzynarodowa Konferencja Naukowa "Dynamika stosunków litewsko-polskich". Z relacją z tego wydarzenia, wypowiedziami jej organizatorów i uczestników można zapoznać się na portalu Przegląd Bałtycki. "Na Uniwersytecie Witolda Wielkiego skupiła się spora grupa naukowców, w tym politologów, historyków, socjologów i innych, którzy interesują się Polską i widzą głęboki sens w rozwijaniu współpracy polsko-litewskiej, jak i szeroko pojętego dialogu polsko-litewskiego" - mówi opiekun naukowy konferencji doc. Andrzej Pukszto.


"Sytuacja należącego do PKN Orlen zakładu na Litwie znacznie się polepszyła. Ale jego przyszłość wciąż jest niepewna" - informuje "Rzeczpospolita". Minister energetyki Litwy Rokas Masiulis w rozmowie z dziennikiem obiecał, że rząd litewski zrobi wszystko, żeby pomóc spółce. Masiulis przyznał również, że duże nadzieje wiąże ze współpracą energetyczną krajów bałtyckich z Polską, m. in. z budowanym łącznikiem energetycznym między Polską a Litwą. "Jeśli do tego dołączymy dobrą infrastrukturę gazową, to nagle okaże się, że jesteśmy mocniejsi wewnętrznie, bardziej niezależni" - dodaje szef resortu energetyki.

Litewski Instytut Kultury - Litwa w Krakowie

1 października to początek projektu kulturalnego "Litwa w Krakowie" pod honorowym patronatem ministra kultury Litwy Šarūnasa Birutisa oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Polski Małgorzaty Omilanowskiej. W ramach projektu zaplanowano szereg rozmaitych wydarzeń kulturalnych: wystawy, koncerty, prezentacje książek, spotkania autorskie oraz spektakl teatralny. Pierwsze z wydarzeń biorących udział w projekcie to wystawa "YIVO w Wilnie: początki legendy" poświęcona Żydowskiemu Instytutowi Naukowemu działającemu przed wojną w Wilnie. Wystawę można oglądać w Żydowskim Muzeum Galicja do 8 listopada 2015 r.


Za niecałe 100 dni zacznie działać połączenie energetyczne pomiędzy Polską i Litwą. W ostatni piątek odbyła się specjalna prezentacja projektu. O szczegółach opowiadał prezes zarządu polsko-litewskiej spółki LitPolLink Artūras Vilimas. "Stosunki polityczne szczęśliwie były trochę ponad projektem. One nie psuły nam tempa pracy" - mówił wiceprezes spółki Andrzej Kurpiewski. Prezes Vilimas podkreślał z kolei znaczenie inwestycji dla eliminacji wysp energetycznych na rynku europejskim (taką wyspą pozostawały kraje bałtyckie). "Już nie jesteśmy wyspą, a tylko integralną częścią europejskiego systemu energetycznego. To oznacza, że z tego korzystać będą mogli wszyscy konsumenci z krajów bałtyckich i Polski" - przekonany jest prezes Vilimas.


Początek roku szkolnego na Litwie rozpoczął się od strajku polskich uczniów przeciwko ustawie oświatowej - przypomina "Rzeczpospolita". List w sprawie sytuacji szkolnictwa polskiej mniejszości skierowała do litewskiej minister oświaty szefowa resortu edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska. W tym tygodniu minister oświaty Litwy Audronė Pitrėnienė przesłała swoją odpowiedź. "Najbardziej niepokojące w tym liście są zdania sugerujące, że szkolnictwo polskie na Litwie w ogóle w przyszłości zniknie, a jedyne, co pozostanie małym przedstawicielom mniejszości narodowej to dwie lekcje języka ojczystego tygodniowo w szkołach litewskich" - pisze w artykule w "Rzeczpospolitej" Jerzy Haszczyński.

Inna Wileńszczyzna jest możliwa - Lost in translation?

Sprawę listu minister oświaty Litwy Audronė Pitrėnienė do polskiej minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej komentuje na swoim blogu "Inna Wileńszczyzna jest możliwa" wileński publicysta Aleksander Radczenko. Autor zauważa, że groźby likwidacji polskiego szkolnictwa na Litwie w liście nie ma: "Wręcz przeciwnie litewska minister informuje w nim, że… od kilku miesięcy jest na Litwie rozważany pomysł wprowadzenia w szkołach z litewskim językiem nauczania możliwości uczenia się przez uczniów należących do mniejszości narodowych języków ojczystych".


W czwartek, 1 października, w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbyło się spotkanie dyrektor Departamentu Mniejszości Narodowych Vidy Montvydaitė z przedstawicielami społeczności polskiej na Litwie. Dyrektor podkreśliła w rozmowie z polskimi działaczami, że polityka praw mniejszości narodowych na Litwie jest sukcesywnie wdrażana w życie, natomiast nie ukrywała, że niezbędne jest uchwalenie ustawy o mniejszościach narodowych. "Ustawa o mniejszościach narodowych jest potrzebna jako narzędzie do wspólnej współpracy" - stwierdziła Vida Montvydaitė.


Portal Radia Znad Wilii relacjonuje dyskusję jaka miała miejsce w piątek, 2 października, w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, zorganizowaną przez Polski Klub Dyskusyjny. Tym razem rozmawiano o spuściźnie historycznej Wilna, a uczestnikami dyskusji byli historycy: Waldemar Wołkanowski, autor wydanej niedawno biografii prezydenta Wilna Michała Węsławskiego oraz prof. Alvydas Nikžentaitis, przewodniczący Forum im. Jerzego Giedroycia. Uczestnicy debaty zgodzili się m. in., że w litewskiej stolicy przydałoby się Muzeum Historii Wilna, które mogłoby gromadzić wielonarodowe ślady miasta.


Zgodnie z postanowieniami, jakie zapadły niedawno na posiedzeniu Rady UE, Litwa ma przyjąć 1105 uchodźców relokowanych z Włoch, Grecji, Węgier oraz krajów pozaunijnych. Uchodźcy będą pochodzić głównie z Syrii, Iraku i Erytrei. Ich przyjmowanie ma rozpocząć się od 2016 r. i będzie trwać dwa lata. "To, jak Litwa reaguje na wydarzenia związane z napływem uchodźców, nie odbiega szczególnie od reakcji innych krajów regionu, w tym Polski" - pisze Dominik Wilczewski w poświęconym temu tematowi artykule w czasopiśmie Kultura Liberalna.